Ruszamy do Azji! Czas start!

Dopiero pierwszy dzień za nami, a wrażeń wystarczy na pół książki. Zaczynam, jak planowałam. Przystanek pierwszy – u Agi i Wita w Baninie.. To tam zatrzymaliśmy się na wczorajszą noc, zostaliśmy zaopiekowani, nakarmieni, uraczeni ciepłym prysznicem, wygodnym łóżkiem i pogaduchami z serii „co w rodzinie to.. ? ” Było przemiło i za krótko! Ale przed…

Azja – przygotowania. Część druga :)

Jak ostatnio wspominałam „Adventure is the way we live”, a więc… 23 dni do startu! O niepewności i panicznym strachu zdaje się, że już wspominałam ? Wiecie jaka jest różnica pomiędzy tą a poprzednimi wyprawami? Zawsze strach brał nade mną górę, miotałam się, potrzebowałam olbrzymiej grupy wsparcia i wszystko w zasadzie opierało się jakoś na…

Laos

Przewodniki, blogi, artykuły – każdy jeden, poświęcony Laosowi wspomina o tym, że to jeden z najbiedniejszych krajów Azji Południowo-Wschodniej że północ jest dzika, że dżungla, góry, nieujarzmiona natura. Jasne, że o tym czytałam, że niby wszystko wiedziałam, ba! mówiono mi nawet – zacznij od południa i kieruj się na północ. Mniej turystów tak robi, więc będzie…

Laos – sleeper bus

Krótki wstęp do opowieści o Laosie możecie przeczytać tutaj? A my lecimy dalej! Jednym z olbrzymich laotańskich zaskoczeń była pogoda. W Tajlandii było gorąco, ale nie wilgotno, więc pot nie lał się z nas strumieniami, wieczorami przyjemnie chłodno, w nocy… nawet zimno, w sensie, że trzeba się przykryć kocem lub ubrać długi rękaw. Nie przypuszczałam, że…

Podróżnicze koło fortuny. O naszych wrażeniach z Lampang!

Jedną z fajniejszych rzeczy dotyczących podróży jest to, że po dniach takich jak wczorajszy przychodzą takie jakie dziś ? Wczoraj wszystko działo się odwrotnie do naszych zamierzeń. Dowiedzieliśmy się, od naszego couchsurfingowego hosta, że nie ma potrzeby rezerwowć biletu na autobus z wyprzedzeniem, ponieważ na pewno będą miejsca na trasie z Chiang Mai do Chaing…

Pobyt w szpitalu przyszłości. Tajlandia.

Kiedy przed wyjazdem szukałam informacji o czyhających na nas w Azji zagrożeniach, wielokrotnie trafiłam na hasło, że największym z nich jest … klimatyzacja! Potwierdzam. Jest to wróg ataktujący częściej niż komary. Zamiast delikatnie chłodzić – zamienia człowieka w mrożonkę! Do sedna. Jesteśmy na wolontariacie, Świat hasa zadowolony, jak to on, tyle że od rana towarzyszy…

Mnich

Wyraźnie podekscytowane Nan, Pantila i Mami biegały od samego rana z miejsca w miejsce, sprzątały, gotowały, stroiły stoły. W końcu podeszły do mnie i Karoliny, drugiej wolontariuszki i z wielką nadzieją w głosie spytały „Czy chciałybyście dziś spotkać mnicha?”. Karolina właśnie zbierała się do dalszej drogi, do mnie miała wpaść koleżanka z Paryża, a jednak…

Wolontariat w Sanpatong. O najsłodszych mistrzyniach w dziedzinie PR.

Zachwyt nad miejscem, do którego trafiliśmy na wolontariat nie słabnie. Od pierwszego dnia poczułam, że jestem u siebie, że właśnie pobytu w takim miejscu wraz ze Światem potrzebowaliśmy. Wioseczka jest piękna, zielona i pusta. Drzewa, krzewy, pnącza, kwiaty  robią niesamowity klimat i dają dużo cienia, co powoduje, że temperatura za dnia jest tu o kilka…