Ruszamy do Azji! Czas start!
Dopiero pierwszy dzień za nami, a wrażeń wystarczy na pół książki. Zaczynam, jak planowałam. Przystanek pierwszy – u Agi i Wita w Baninie.. To tam zatrzymaliśmy się na wczorajszą noc, zostaliśmy zaopiekowani, nakarmieni, uraczeni ciepłym prysznicem, wygodnym łóżkiem i pogaduchami z serii „co w rodzinie to.. ? ” Było przemiło i za krótko! Ale przed…